SPOKÓJ W ŻYCIU! Masz już w sobie!
- renata_rakoczy

- 21 lut 2023
- 4 minut(y) czytania
SPOKÓJ W ŻYCIU! Masz już w sobie!
Marzysz o spokoju, ciszy, harmonii...
I tak możemy sobie marzyć do końca naszych dni. Czynić wielkie zabiegi, chodzić na spacery, układać plany, obstawiać się zewnętrznymi rzeczami, itp., które ten spokój zapewnią. I tak czynimy i też jest ok.
Jest jednak coś stale nie tak. Bo jeśli obkładam swój plan dnia kolejnymi aktywnościami pod hasłem "zdrowe" to jednak dla umysłu to nadal aktywność.
Nasz mózg jest bardzo plastyczny. Śmiem twierdzić, że jest w stanie uzależnić się od wszystkiego. Nie ma czegoś takiego jak "nie uzależnia ". Uzależnia wszystko! A co wybierzesz, zależy już od Ciebie i czym Tobie to służy.
Ze wszystkim możemy przedobrzyć. Tym złym i tym dobrym. Nadmiar sportu szkodzi jak i jedzenie słodkiego. W jednym i drugim przypadku jesteśmy uzależnieni i wręcz gwałcimy swój organizm, ciało. W jednym i drugim uzależnieniu zaspokajamy umysł pragnący adrenaliny, pobudzenia, zajęcia, ucieczki od tego spokoju, ciszy, jaki masz w sobie a wiecznie za nim gonisz.
Wiem, wiem... podniesiesz larum... jak to sport szkodzi? Bo, że słodkie to już wiemy. Ano szkodzi... gwałcimy w nadmiarze nasze ciało. Wystarczy sprawdzić statystyki ilu sportowców przeżyło do 90-tki, jak ich życie wygląda zdrowotnie po skończonej karierze (stopy baletnic mówią wiele).
Nie chcę podważać niczyjego hobby, pracy, fascynacji ale łatwo to sprawdzić a i sama doświadczyłam katorżniczych treningów. Odmów sobie dnia bez sportu i odpocznij. Zobacz, poczuj, usłysz jakie myśli, uczucia tworzysz. Tam jest odpowiedź.
I tu wstawić możesz wszystko, papierosy, medytacje, leki, spanie, ciągła praca (tzw. nie mam czasu bo mam grafik zajęty do nocy) jak i jej brak (czyli wieczny chillout), kompulsywne jedzenie lub niejedzenie (powyższe wszystko doświadczone), itd, itp.
Każda z tych czynności może stać się uzależnieniem. Więc w czym szkopuł i jak w sobie regulować i cieszyć się tym co masz już w sobie czyli... spokój?
Trochę mojego doświadczenia.
Po zmianie swego życia nastał upragniony spokój. Spokój w domu, sercu, czas na ciszę, energetyczny flowww.
No i cóż zaobserwowałam? Że tego stanu wcale nie trzeba się uczyć. Baaaa... nawet masz go w sobie nie wiedząc że masz.
Problem zaczął się pojawiać gdy zauważyłam, że sama wyszukuję problemy i je tworzę z umysłu , który w uzależnieniu od bodźców tkwił.
Po rozmowie z wewnętrznym dzieckiem (podświadomość) i odkryciu kolejnego wzorca zrobiła się przestrzeń na nowe.
Całość badam, doświadczam i analizuję na swoim bogatym doświadczeniu i życiu. Trenowałam kiedyś baaardzo intensywnie. Głównie aby uczucia jakie miałam po rozwodzie wyrzucić z siebie i przetransformować właśnie na siłę fizyczną, mięśni. Wiem co motywuje i wiem również jak mocno uzależnia i co czujesz gdy sobie odmówisz dnia bez treningu na siłowni trzy godzinnego (takie wtedy stosowałam).
Ale do czego dążę?
Pragnę wykazać, że spokój o którym tak marzymy, śnimy i staramy wytrenować... mamy już dziś w sobie!
To jest nasz stan naturalny. Bez spiny, lęku, stresu. Naturalnie ciało nasze jest stale rozluźnione, oddech pełny.
Niestety jednak przez eony lat jakie przeżyliśmy na tej ziemi w tym życiu i w takim biegu nauczyły nas raczej wiecznego spięcia i napięcia ciała (wręcz hronicznego), który stał się stanem naturalnym, w tym również płytki oddech.
Do sedna, jeśli czytasz nadal...
Moje doświadczenie wskazuje na fakt, że stan flowww już posiadasz dziś o czym zapomnieliśmy a w natłoku matriksowego haosu i żyjemy w stałym uzależnieniu od czegoś.
Jak przejść w stan równowagi?
Świadomość (powyżej opisałam) pozwoli na świadome wybieranie i równoważenie swego życia tak jak Ty chcesz. Na przebywanie, bo już jesteś w stanie harmonii, stale i regulowanie wszelkich pobudzaczy jakie zewnętrznie kreujesz i dostarczasz sobie.
Nie jem, nie palę, piję, gram, oglądam tv horrory, choruję, sprzątam, pracuję, nie pracuję, jem zdrowo lub nie, itd. nie dlatego, że mam stres (tak w skrócie opisane ) Ale dlatego, że tymi środkami ten stres, napięcie, lęk, niepokój dostarczam.
Tu wstaw wszystko co robisz w nadmiarze. Dosłownie wszystko... łącznie z tworzeniem sytuacji życiowych, relacyjnych, zawodowych które podnoszą adrenalinę.
Czyż po tym wywodzie widzsz, że szukamy czegoś co już w sobie mamy a nie widzimy podstawowego uzależnia. Uzależnienia od lęku, napiecia, adrenaliny jakie dostarczył nam matrikssss poprzez różne narzędzia a my.... no cóż zgodnie sobie z tego korzystamy na fulll i winnimy innych.
Uznać w sobie już dziś spokój, pokój, harmonię a resztą regulować na tyle i sam potrzebujesz lub chcesz korzystać z życia.
To od Ciebie zależy i ty wybierasz.
Przestać, szukać, uczyć się spokoju bo go masz już w sobie. Skupić uwagę na umyśle i dostraczaniu napięć. Świadomość.
I to tylko moje doświadczenie. Wybieramy sami co chcemy i czego chcemy, wystarczy odnaleźć wewnętrzne pobudki i czy dobrem mi to służy.
Pięknego dziś Kochani 🤍💎🕊
❣️Służę konsultacją ONLINE
Nauką pracy ze sobą i swoim ciałem.
Emocjami zapisanymi w ciele.
Częściami nieukochanymi w sobie, dzieckiem wewnętrznym i jego częściami, programami, oporami, wzorcami i słuchaniem serca.
Realcja ze sobą w energii serca ♡
Renata Rakoczy - Ciało Dusza Duch
Konsultacje, Mediacje, Doradztwo, Nauczanie
Tel. +46 73 913 10 72
Dobra inwestycja w siebie 👍
Pakiet 10 spotkań w sercowej ofercie
1100 zł lub 2500 koron szwedzkich
Każde spotkanie trwa 1h.




Komentarze