top of page

ŻEŃSKOŚĆ I MĘSKOŚĆ W SOBIE = MIŁOŚĆ SIEBIE, ZDROWIE, POKÓJ, RADOŚĆ, WSPÓŁPRACA

ŻEŃSKOŚĆ I MĘSKOŚĆ W SOBIE = MIŁOŚĆ SIEBIE, ZDROWIE, POKÓJ, RADOŚĆ, WSPÓŁPRACA

Tak w sobie jak i na zewnątrz = brak wojen, braków w sobie i na zewnątrz.

Każdy z nas ma w sobie dwa aspekty, pierwiastki: żeński i męski.

W nas przejawiają się w różny sposób ale wewnętrznie ze względów pokoleniowych i nauczonych, nieustannie walczą lub siebie nie widzą, odrzucają, itd.

Aby zobrazować napiszę o sobie jako kobieta ale tak samo sytuacja ma się do mężczyzn.

BO GDY W NAS SKOŃCZY SIĘ WALKA LUB BĘDZIE JEJ BRAK MIĘDZY ASPEKTEM KOBIECYM I MĘSKIM WÓWCZAS NASTANIE POKÓJ!

Kiedy pokocham te dwa pierwiastki w sobie będziemy mogli odważnie, godnie i z szacunkiem przejawiać się jako kobieta i mężczyzna w tym świecie ze swoją obfitością i wyborem jak kto chce. A wtedy jestem przekonana, że męskie będzie DOJRZAŁYM MĘŻCZYZNĄ z aspektem w większości męskim jak i w częściami żeńskimi a żeńskie bedzie DOJRZAŁĄ KOBIETĄ z aspektem większości żeńskiej i częściami męskimi.

Wszystko w wolności wyboru!

Mamy w sobie oba pierwiastki i oba dziś przyjmuję zaprzestając wewnętrznej walki. A niestety ostatnio odkryłam, że bazując na pokoleniowych doświadczeniach, te dwa pierwiastki w nas ze sobą walczą.

Realnie zobaczysz to w swoim życiu. Poprzez odbijanie się z mocy do niemocy, ofiary i kata, zwyciezcy i męczennika, siły olbrzymiej i również słabości.

Tu zachowań cała masa, zmian zdrowotnych w ciele, życiowych doświadczeń od euforczynych po bardzo trudne. Dla każdego z nas praktycznie inne (choć bardzo podobne) ze względu na wchłonięte wzorce z dzieciństwa i pokoleniowe.

Ale do sedna... Więc jako kobieta mam odsłon swej jaźni nieskończoną ilość. Mogę przejawiać się w realnym świecie na wiele sposobów. Jako dziewczynka tuląca lub radująca, jako mocna, męska odwaga w pokonywaniu trudności lub zdobywania trofea w życiu. Czyli od jednego ogniwa skrajnego Kobiecego do ogniwa Męskiego skrajnego. Tyle, że pomiędzy jest cała paleta różnych postaci we mnie, które mogę odgrywać w swoim życiu, dostosowywać lub korzystać z nich w zależności od sytuacji życiowej.

Jeśli masz świadomość swego bogactwa, obfitości w sobie to już tylko od Ciebie zależy jak chcesz się przejawiać w świecie zewnętrznym i kiedy z każdej kreacji w sobie chcesz skorzystać.

Trudne? Nie jeśli przyjmiesz, ukochasz oba pierwiastki w sobie i będziesz z nich korzystał/a świadomie wtedy kiedy chcesz i jak chcesz lub masz dosłownie potrzebę. Z odwagą i bez wciskania siebie w jakieś ramki, wypada lub nie wypada, muszę, bo tak trzeba.

Jako Dusza jesteś "bezpłciowa" albo raczej z męskością i żeńskością w sobie już dziś. Z dwoma aspektami w sobie. A czy w świecie zewnętrznym będzie się przejawiać jako kobieta silna lub mocna, mężczyzna silny lub mocny lub z kolorami pomiędzy to już zależy wyłącznie od Ciebie.

Tak czuję, że nasz największy problem to odwaga w wyborze tego czego Ty sam chcesz i jak chcesz wybierając ze swego wewnętrznego BOGA/ctwa, obfitości bez poczucia winy, braku, wstydu, złości, żalu a w radości kreacji tak szerokiej i tak ogromnej możliwości jaką masz w sobie.

Tak realnie: dziś jestem delikatna i biorę kąpiel w wannie w kwiatach jutro albo za dwie godziny ogarnę malowanie ścian. Dziś mam moc morsowania jutro leżę otulona różowym kocem. Dziś mogę odważnie wyjść do świata (hi... właśnie to czynię) jutro jednak schowam się w swym ogrodzie bo mi tak dobrze. Dziś jedno umiem z możliwość kobiecych jutro mam zadanie do wykonania z męskich.

A jeśli czegoś nie umiem lub nie wiem to się uczę albo proszę i dziękuję za pomoc bliźniego w męskiej sprawie lub żeńskiej. Ale to już na osoby wpis bo tu się kłania poczucie własnej wartości, współpraca z otwartym sercem i świadomość, że umiem wiele i wiele nie umiem.

Jednak w swej głowie z serca w przyjaźni ze sobą i dwoma aspektami w sobie...

Dobrze i w męskim i żeńskim

Dobrze i w żeńskim i męskim

Dobrze mi w wyborze i świadomości tej obfitości we mnie.

Jednka, gdy spotykam na swej drodze obfitość męską wiem, że mi osobiste czucie mej duszy, serca i umysłu czyli całe me jestestwo jasno mówi, że w tym wcieleniu jestem kobietą i nią chcę być przy mężczyźnie.

BO GDY W NAS SKOŃCZY SIĘ WALKA LUB BĘDZIE JEJ BRAK MIĘDZY ASPEKTEM KOBIECYM I MĘSKIM WÓWCZAS NASTANIE POKÓJ!

Kiedy pokocham te dwa pierwiastki w sobie będziemy mogli odważnie, godnie i z szacunkiem przejawiać się jako kobieta i mężczyzna w tym świecie ze swoją obfitością, szacunkiem, zrozumieniem, akceptacją, radością. A wtedy jestem przekonana, że męskie będzie DOJRZAŁYM MĘŻCZYZNĄ z aspektem w większości męskim jak i z częściami żeńskimi a żeńskie bedzie DOJRZAŁĄ KOBIETĄ z aspektem w większości żeńskiej i częściami męskimi.

Ba... swobodną możliwością wyboru i pełną akceptacją siebie.

Bo takie przyjęcie siebie samego w miłości do wszystkich mych części pozwala na uszanowanie istnienia wszystkich części w bliźnim co w sumie daje zdrowie, pokój, radość i miłość bezwarunkową na świecie.

Zakończy się wreszcie istnienie kobiet cyborgów lub zniewolonych. Tak jak i mężczyzn cyborgów lub zniewieściałych.

Obie płcie będą wzajemnie się szanować i kochać w swoich wyborach i współpracować bez walki.

DobroCi Kochani 🤍💎🕊

Renata Rakoczy - Ciało Dusza Duch

Służę konsultacją ONLINE 1:1

Przyjęcie w sobie i ukochanie żeńskiego i męskiego pierwiastka bo już dziś masz go w sobie Mężczyzno i Kobieto 🥰

 
 
 

Komentarze


bottom of page